33 mln zł to są pieniądze, które zostały wydane na komisję Macierewicza, która de facto nie zaprezentowała żadnych efektów prac. Co prawda był jakiś raport, ale po tym raporcie komisja dalej występowała o kolejne badania, ciągle mówiła, że jeszcze dużo rzeczy jest nieustalonych, po 8 latach de facto pracy.